Jak radzić sobie z technikami manipulacji wykorzystywanymi w sklepach i sieciach fast-food? Cz.1

Sklepy i sieci fast food aktywnie wykorzystują różne triki, by dla własnego zysku zmodyfikować zachowania klienta. Kupujemy i konsumujemy więcej niż byśmy chcieli, często ze szkodą dla nas. Co więc robić, a czego unikać, by obrócić techniki manipulacji na korzyść zdrowych nawyków?

TEKST ALEKSANDRA FRYDRYSIAK

Jedzenie w grupie

Zarówno ludzie jak i zwierzęta jedzą więcej, kiedy znajdują się w grupie. Wynika to z efektu facylitacji społecznej, czyli świadomości podlegania ocenie innych. Dorośli potrafią spożyć aż do 50% więcej, kiedy jedzą w towarzystwie. Wg jednego z badań, dzieci w wieku przedszkolnym jadły o 30% więcej, gdy znajdowały się w 9-osobowej grupie, zamiast w grupie 3-osobowej. Z kolei w innym badaniu odnotowano, że dwie kobiety spożywające wspólnie posiłek, mają tendencję do synchronizacji zachowań jedzeniowych. Kiedy jedna jadła, druga też. Modelowanie ilości i tempa jedzenia przez współtowarzyszy posiłków może zaburzać zdrowe nawyki żywieniowe, dlatego warto pamiętać, że wyjścia ze znajomymi do restauracji powinny być jedynie odskocznią, a nie codziennością.

Hamowanie nawyków

Czy kiedykolwiek zdarzyło ci się mimowolnie podjadać w zamyśleniu? Nawykowe zachowania odbywają się automatycznie, zanim zadziała psychika, są odporne na zmianę motywów i celów. Uruchamiają się na podstawie pewnych wskazówek z otoczenia, kontekstu sytuacyjnego. Przykładowo, oglądanie filmu w kinie powoduje nieświadome sięganie do kubełka po popcorn. Sposobem na powstrzymanie automatyczności nawyku jest przeszkodzenie bodźcom uruchamiającym. Można to zrobić przez ich zmianę lub wprowadzenie elementu nowości, np. używanie niedominującej ręki do jedzenia. To pozwoli nieco zwolnić i świadomie skupić swoją uwagę na posiłku, zamiast bezwiednego pochłaniania pokarmu. W porzuceniu starych przyzwyczajeń pomaga także zmiana otoczenia, a przeprowadzka czy remont mogą dosłownie oznaczać nowe życie.

Muzyka i atmosfera

Restauracje fast foodowe wykorzystują jaskrawe kolory i światła, a także hałasy z otoczenia, by zwiększyć nasz apetyt i szybkość jedzenia. W jednym z eksperymentów wykazano, że ludzie, którzy jedli w relaksujących warunkach, spędzali przy stoliku więcej czasu, ale zostawiali też więcej jedzenia na talerzu. W porównaniu do warunków typowych dla restauracji fast food, konsumowali ogółem mniej kalorii, mimo że obie grupy miały do dyspozycji tą samą kartę dań i zamówiły deser. Prawdopodobnie używali wewnętrznych wskazówek co do swojej sytości, zamiast kierować się zewnętrznymi oznakami najedzenia. Środowisko, które zapewnia mało doznań sensorycznych, prowadzi do zmniejszenia ilości przyjmowanego pokarmu. Umożliwia wsłuchanie się we własny organizm, a także pełne cieszenie się przyjemnością smaku, zapachu, tekstury posiłku czy też atmosfery towarzyszącej jedzeniu.

Rozmiar zastawy

W badaniu Mishry i in. ludzie, którzy jedli mniejszym widelcem, konsumowali więcej niż ci używający większego. Efekt ten miał miejsce jednak tylko, gdy ludzie przyszli do restauracji w konkretnym celu: „chcę zaspokoić głód”. Małe kęsy sprawiały wrażenie braku postępu w jego realizacji, dlatego finalne spożycie wzrosło. Kiedy chcemy pozwolić sobie na słodką przyjemność, nie warto jednak używać dużego widelca, bo deser zniknie, zanim zdążymy się nim nacieszyć.

Jeśli chodzi o rozmiar naczynia – im większe, tym więcej zjemy. Wansink i in. w swoim badaniu zanotowali konsumpcję zwiększoną aż o 30%, jeśli miska była dwa razy większa. Efekt ten wyjaśnia się działaniem iluzji Delboeufa lub iluzji Ebbinghausa. Mówiąc prościej, gdy pokarm znajduje się na szerokim tle, wydaje się być go mniej. Ten sam filet z indyka na małym talerzyku może wydawać się sycącym posiłkiem, a na dużym – racją głodową.

Inne cechy fizyczne naczyń

Można znaleźć mnóstwo artykułów naukowych badających poszczególne połączenia kolorystyczne naczynia z pokarmem. Dowiemy się np., że truskawkowy mus będzie słodszy, jeśli podamy go na białym talerzyku. Ogólny wniosek, jaki można z nich wyciągnąć, jest jednak taki, że jedzenie smakuje lepiej, gdy jego kolor jest uwydatniony i kontrastuje z kolorem naczynia. Nie zasmakuje nam jajecznica na żółtym talerzu ani sałatka w zielonej misce, natomiast łosoś na tle brokułów będzie wyglądał świeżo i soczyście. Oprócz koloru tak naprawdę wszystko może mieć znaczenie. Waga, kształt czy faktura nie pozostają dla nas obojętne. Przykładowo, jogurt będzie wydawał się bardziej sycący, jeśli podamy go w ciężkiej miseczce. A jeśli chcemy ograniczyć spożycie soli, nie wolno nam kupować solniczek z dużymi dziurkami, chociażby idealnie pasowały do mebli.

Różnorodność jedzenia

Różnorodna grupa sprawia wrażenie mało licznej. By uzyskać ten efekt, wystarczą już dwa różne kolory lub kształty w zestawie, np. zmieszanie ciemnych winogron z jasnymi. Z miski pełnej różnokolorowych cukierków będziemy czerpać częściej i więcej, niż gdyby zawierała tylko fioletowe, chociażby nawet będące naszymi ulubionymi. Przeszacowuje się wtedy także ilość, którą chciałoby się napełnić naczynie. Proponowane wyjaśnienie efektu to gestaltowskie łączenie jednorodności w spójną całość, która staje się bardziej wydatna i wydaje się większa. Różnorodność zwiększa także atrakcyjność pokarmu i eliminuje nudę. Jak więc wykorzystać tą wiedzę na naszą korzyść?

Jeśli mamy ogromną ochotę na niezdrową przyjemność, lepiej kupić sobie jeden rodzaj ciastek zamiast wielu. Natomiast jeśli masz problemy z ciągłym podjadaniem z lodówki, zamiast robić duże zakupy, spróbuj planować swoje posiłki najwyżej na dzień czy dwa i zaopatrywać się tylko w aktualnie potrzebne produkty. Można także zyskać w przypadku trudności z przemycaniem zieleniny do naszej diety. Zamiast jednej pomarańczy łatwiej – a przede wszystkim przyjemniej – będzie nam zjeść sałatkę z plasterków banana, kilku cząstek mandarynki, połowy kiwi itp.. Układanie kolorowych i estetycznych kompozycji z warzyw i owoców jest również sposobem na sprytne wzbogacenie diety dziecka.

Takich drobnych, a jednak całkiem ważnych zależności między fizycznymi aspektami sytuacji jedzenia a tym, jak odbieramy pokarm, jest mnóstwo. Psychologia jedzenia to tematyka, w której pole do badań praktycznie się nie kończy. Oprócz pożytku dla ludzi zajmujących się marketingiem, może też stanowić cenne źródło samowiedzy dla przeciętnego człowieka.


Źródła:
Redden, J.P., Hoch, S.J. (2009). The Presence of Variety Reduces Perceived Quantity. JCR, 36, 406-417
Hermans, R.C.J. (2012). Mimicry of Food Intake: The Dynamic Interplay between Eating Companions. PLoS ONE, 7(2), e31027.
Wansink, B., van Ittersum, K. (2012). Fast food restaurant lighting and music can reduce calorie intake and increase satisfaction. Psychological Reports, 111(1), 228-232.
Spence, C., Piqueras-Fiszman, B. (2012). Assessing the impact of the tableware and other contextual variables on multisensory flavour perception.. Flavor, 1, 7-10
Lumeng, J.C., Hillman, K.H.(2007). Eating in larger groups increases food consumption. Arch Dis Child, 92(5), 384–387.
Neal, D.T. (2011). The Pull of the Past: When Do Habits Persist Despite Conflict With Motives? Personality and Social Psychology Bulletin, 37(11), 1428–1437

Udostępnij:

Bądź na bieżąco i dołącz do newslettera!