TEKST HANNA ZALESKA
Myśl o przejściu na dietę wiąże się ze świadomością, że trzeba będzie jeść mniej, a niektóre produkty w ogóle znikną z jadłospisu. Może wtedy powstać chęć nasycenia się, „pożegnania” z tym, z czego będzie trzeba rezygnować. Efekt ostatniej wieczerzy polega na wprowadzeniu tej chęci w czyn. Przed rozpoczęciem diety osoba objada się ulubionymi produktami bez ograniczania się. Kieruje się przekonaniem, że to ostatni raz, gdy pozwala sobie na takie zachowanie.
Jak każdy epizod objadania się, „ostatnia wieczerza” niesie za sobą ryzyko wzrostu wagi. Jest ono tym większe, im dłużej będzie trwać okres „żegnania się” z różnymi produktami i im większe ich ilości zostaną spożyte.
A czy oczekiwana dieta będzie skuteczna? Tronieri i in. (2018) przebadali 178 osób z otyłością, którym zaproponowali udział w trzymiesięcznym programie odchudzającym. Uczestnicy musieli czekać na program od 20 do 80 dni. Prawie połowa z nich w tym czasie znacząco przybrała na wadze. I choć te osoby przez pierwsze 5 tygodni diety traciły na wadze szybciej niż pozostałe, przez 3 miesiące trwania programu nie udało im się „dogonić” reszty. Jednym słowem, początkowe przybranie na wadze ogranicza efekt diety, jaki można uzyskać.
Gdy myśli o nadchodzącej diecie wiążą się z napadami objadania, warto skonsultować się z psychodietetykiem. Przygotuje Cię on do diety bez konieczności „pożegnania” oraz pomoże uniknąć innych pułapek myślenia, które mogą pojawić się podczas odchudzania. Każdą dietę warto skonsultować ze specjalistą, aby była skuteczna i najbardziej korzystna dla organizmu.
Bądź na bieżąco i dołącz do newslettera!