Sen – lek na wszystko?

Na sen poświęcamy prawie 1/3 swojego życia. Pozwala nam się regenerować, odzyskiwać witalność fizyczną. Usprawnia nasz mózg i dzięki temu możemy efektywniej pracować, uczyć się, czy podejmować decyzje. Mimo jego zbawiennej roli, większości z nas szkoda tej 1/3 życia. Zamiast marnować czas na błogi sen, wolimy poświęcać go na sprawy bardziej wartościowe i wymierne, przynajmniej, w bliższej perspektywie. Więcej pracujemy, więcej się uczymy. W końcu w życiu coś osiągnąć trzeba. Być kimś. W konsekwencji brakuje nam czasu na życie prywatne, które też jest ważne. Musimy więc znaleźć jeszcze czas dla znajomych, pójście do kina, czy relaks przed telewizorem. A wyśpimy się po śmierci. Oczywiście nasz wybór. To my decydujemy jak wykorzystamy nasz cenny czas. Pytanie jednak, czy poświęcanie go na sen to marnotractwo, czy szansa na wydłużenie życia?

TEKST AGNIESZKA LATUS

Zmęczenie, problemy z pamięcią i koncentracją, obniżony nastrój, trudności z planowaniem i decyzyjnością, brak motywacji. To tylko kilka przejawów niedoboru snu. Czy taki pracownik, czy uczeń jest w stanie efektywnie działać i osiągać długofalowe sukcesy?

Na dodatek zbyt mała ilość snu spowalnia metabolizm, zwiększając ryzyko nadwagi i otyłości. Co ułatwia zwiększony apetyt i ochota na produkty bogate w węglowodany proste (np. czekoladę, ciasteczka, pierniczki i inne). Do tego wszystkiego zmniejsza się tolerancja na glukozę oraz wrażliwość tkanek na insulinę. Udowodniono, że już jedna nieprzespana noc powoduje zaburzenia w stężeniu glukozy we krwi! Badania dowodzą również, że niedobór snu towarzyszy niewydolności krążeniowo-oddechowej, różnym bólom, oraz zaburzeniom psychicznym, w tym depresji. Podobne skutki, można uzyskać, jeśli jakość naszego snu nie jest zadowalająca.

Dlaczego tak się dzieje? Tutaj w grę wchodzą hormony i neurotransmitery, które mają ogromną moc. Obniża się poziom leptyny. Ważny hormon, produkowany przez tkankę tłuszczową, dzięki któremu odczuwamy sytość. Jeśli jest go zbyt mało, jesteśmy w stanie pochłonąć górę jedzenia, zanim do mózgu dotrze sygnał, że już nam wystarczy. Dodatkowo leptyna zwiększa poziom greliny, która bardzo dba o nasz apetyt. Wobec tej podwójnej siły, nie mamy szans.
W początkowej fazie snu zmniejsza się tolerancja glukozy, a wrażliwość na insulinę wrasta. Jeśli śpimy około 8h i budzimy się wypoczęci, te wszystkie zmiany wracają do normy. Problem powstaje, gdy śpimy zbyt krótko. Poziom hormonu wzrostu i kortyzolu nie zdąży wrócić do optymalnych wartości, przez co utrzymuje się niska tolerancja glukozy i wrażliwość na insulinę. Co, jeśli się powtarza, gwarantuje nam insulinooporność i ryzyko cukrzycy typu 2. Neurotransmitery, które są ważnymi informatorami dla mózgu, takie jak noradrenalinamelatonina, czy serotonina, regulują nasz sen. Przy jego niedoborze dochodzi do zaburzeń tych związków.

Co może być przyczyną trudności ze snem? Stosowanie niektórych leków, np. kortykosteroidów, czy też spożywanie substancji psychoaktywnych. Tak więc np. alkohol i nikotyna w zaśnięciu nam nie pomogą. Głowa pełna problemów i kotłujące się myśli związane z nadchodzącym dniem pełnym stresów, również spokojnego snu nam nie ułatwią. Zamiast tego będziemy się przewracać z boku na bok, aż zadzwoni budzik. Frustracja i zmęczenie, gwarantowane. Dla naszego snu ważne jest też to, co robimy w ciągu dnia. Dieta bogata w węglowodany proste i nieregularne posiłki, zwiększają poziom kortyzolu w nocy, zaburzając nasz sen. Natomiast siedzenie wieczorem przed telewizorem, czy komputerem sprawia, że melatonina wydziela się później niż powinna. A to ona min. pomaga nam zasnąć.

Poza koniecznością brania leków, które sen mogą utrudniać, na wszystkie inne kwestie mamy wpływ. Mamy wybór. Zanim więc sięgniesz po magiczną pigułkę, która pomoże Ci zasnąć, poszukaj problemu u źródła. Być może warto popracować nad radzeniem sobie ze stresem, znaleźć czas dla siebie? Lub po prostu wyciszyć się z dala od światła telewizora, czy komputera? Może okazać się, że jednak spokojny sen, bez wspomagaczy, jest możliwy. No chyba, że szkoda Ci na niego czasu.

Źródła:
Sykut A., Ślusarska B., Jędrzejkiewicz B., Nowicki G. (2016) Zaburzenia snu jako powszechny problem społeczny-wybrane uwarunkowania i konsekwencje zdrowotne. Uniwersytet Medyczny w Lublinie. 2 (59)
Heitzman J. (2009) Zaburzenia snu- przyczyna czy skutek depresji?. Psychiatria Polska. 43(5): 499-511
Szelenberger W. (2009) Komentarze. Przewlekła bezsenność. Daniel J. Busse. Med. Prakt. Psychiatr. 3: 23-24

Udostępnij:

Bądź na bieżąco i dołącz do newslettera!