Weightism, czyli otyli lekko nie mają – o dyskryminacji osób z nadmierną masą ciała.

Statystyki biją na alarm – mamy epidemię otyłości. Z najnowszego raportu opublikowanego przez Lancet wynika, że na świecie jest aż 671 mln ludzi z BMI wyższym bądź równym 30 kg/m2. Gdy weźmiemy pod uwagę również osoby z nadwagą (BMI w zakresie 25-29,9 kg/m2) problem nabiera (dosłownie i w przenośni) jeszcze większych rozmiarów – 2,1 mld ludzi (czyli co trzeci człowiek na świecie) ma nadmierną masę ciała. W 2025 r. aż 2,7 mld ludzi, czyli co czwarta osoba na świecie, może cierpieć z powodu nadwagi lub otyłości – alarmuje World Obesity Federation. W Polsce nadwagę lub otyłość ma już 64 proc. mężczyzn i 49 proc. kobiet.

Zdrowotnych konsekwencji utrzymywania się nadmiernej masy ciała znamy mnóstwo. Do powikłań otyłości prostej należą między innymi: insulinooporność i cukrzyca typu 2., nadciśnienie tętnicze, dyslipidemia, miażdżyca, choroba niedokrwienna serca, stłuszczenie wątroby, kamica żółciowa, bezdech senny, zwyrodnienia kręgosłupa, niektóre rodzaje nowotworów, zespół policystycznych jajników, nierzadko pojawiają się również zaburzenia cyklu menstruacyjnego z zanikiem owulacji, co może być przyczyną tymczasowej bezpłodności u otyłych kobiet. Wiedza na temat tych zaburzeń jest systematycznie uaktualniania, a specjaliści dążą nie tylko do zwiększenia efektywności leczenia wymienionych jednostek chorobowych, ale także coraz większą wagę przykłada się do profilaktyki. W związku z tym powstaje wiele programów edukacyjnych uświadamiających społeczeństwo o negatywnych skutkach zdrowotnych otyłości i można zaryzykować stwierdzenie, że z pokolenia na pokolenia ta świadomość będzie wzrastać. Jednak czy zdajemy sobie sprawę ze społecznych konsekwencji nadmiernej masy ciała?

W kulturze współczesnej, w której dominuje kult piękna (w tym szczupłości), zdrowia, sprawności fizycznej, wykształciło się specyficzne postrzeganie osób otyłych jako leniwych, pozbawionych motywacji i samodyscypliny, niezdolnych do zadbania o siebie, niezaradnych życiowo. Dyskryminacja otyłości stała się powszechnym zjawiskiem społecznym, coraz częściej określa się ją jako „weightism”. Uwidacznia się szczególnie w mediach, w których osoby otyłe w zasadzie nie występują lub pojawiają się sporadycznie, najczęściej w reklamach środków odchudzających.

Dane literaturowe sugerują, że takim stereotypowym myśleniem kierują się też potencjalni pracodawcy – uważanie osób z nadmierną masą ciała za mniej kompetentne i przede wszystkim mniej produktywne w porównaniu ze szczupłymi pracownikami prowadzi do dyskryminacji otyłych podczas procesów rekrutacyjnych, podejmowaniu decyzji o przydzielaniu awansów i podwyżek. Puhl i Heuer do objawów stygmatyzacji otyłości na rynku pracy dodają także niższe średnie zarobki, częstsze zwolnienia, negatywne komentarze i żarty na temat masy ciała wygłaszane przez współpracowników i przełożonych.

Od stereotypizacji i stygmatyzacji otyłości nie są wolni nawet… pracownicy służby zdrowia. Wydaje się to zaskakujące, ponieważ od przedstawicieli zawodów medycznych, zwłaszcza tych, którzy mają bezpośredni kontakt z pacjentem, oczekuje się empatycznej postawy, tolerancji, poszanowania godności człowieka w trudnej sytuacji, jaką jest choroba. W rzeczywistości natomiast otyli pacjenci podczas wizyt lekarskich bardzo często spotykają się z pejoratywnymi komentarzami i żartami na temat ich tuszy, które wychodzą poza ramy profesjonalnego lekarskiego zalecenia redukcji masy ciała. Badania przeprowadzone przez Huizinga i wsp. dowiodły, że lekarze mniej angażowali się w pomoc pacjentom otyłym niż tym z prawidłową masą ciała. Te same badania wskazały, że już nawet studenci medycyny cechują się niską empatią wobec osób otyłych i tendencją do powielania społecznych stereotypów. Polskie badania autorstwa Sińskiej i wsp. przedstawiają analizę postaw pielęgniarek wobec otyłych pacjentów. Wyniki tej analizy wykazały, że prawie połowa z respondentek powielała stereotypowy obraz osoby z nadmierną masą ciała charakteryzując ją jako leniwą, lekceważącą własne zdrowie i higienę osobistą, zaniedbaną, nieatrakcyjną. Co ciekawe, w badaniu wykazano, iż środowisko pielęgniarek ma świadomość stygmatyzacji pacjentów z nadmierną masą ciała objawiającej się lekceważeniem, negatywnymi komentarzami, a także mniejszym zrozumieniem ze strony pracowników ochrony zdrowia.

Na podstawie wyżej wymienionych przykładów dyskryminacji otyłości uwidacznia się problem z zaspokajaniem podstawowych potrzeb – stygmatyzacja utrudnia korzystanie z opieki medycznej oraz utrzymanie się na rynku pracy, co znacząco obniża jakość życia osób z nadmierną masą ciała. Wszechobecny w kulturze masowej „weightism” może przyczyniać się do obniżenia samooceny, poczucia alienacji, a nawet wycofania się z kontaktów społecznych. Warto zauważyć, że brak wsparcia podczas terapii, trudna sytuacja materialna, negatywne czynniki emocjonalne oraz stygmatyzacja społeczna na pewno nie pomagają w walce z chorobą jaką jest otyłość, wręcz mogą powodować jej dalszy rozwój. Jest to mechanizm błędnego koła, który możemy przerwać jedynie poprzez zerwanie ze stereotypowym myśleniem o osobach z nadmierną masą ciała.

Autor: Agata Dutkiewicz

Źródła:

Puhl R.M., Heuer C.A., The Stigma of Obesity: A Review and Update. Obesity 2009; 17(5): 941-964.

Michon P., Otyłość i nadwaga a jakość życia Polaków.

Huizinga MM i wsp. Physician respect for patients with obesity. Journal of General Internal Medicine 2009, 24(11): 1236-1239.

Sińska B., Kucharska A., Zegan M., Michota-Katulska E., Ziemińska D., Postawy pielęgniarek wobec otyłych pacjentów – badania pilotażowe. Problemy Higieny i Epidemiologii 2014; 95 (1): 161-164.


Udostępnij:

Bądź na bieżąco i dołącz do newslettera!