„Emocjonalna walka”- zdrowie psychiczne w nadwadze i otyłości cz.1

W ostatnim czasie problem nadwagi i otyłości stał się jeszcze bardziej widoczny. Statystyki podają, że ok. 40% ogólnej populacji ma nadwagę. Z badań wynika, że w Polsce co trzecia dorosła kobieta i co drugi mężczyzna mają nadwagę, a co trzecia kobieta i co czwarty mężczyzna cierpią na otyłość. W Stanach Zjednoczonych 55% populacji ma nadmierną masę ciała, w tym 30,5% to otyłość. Wydawać by się mogło, że problem dotyczy tylko krajów wysokorozwiniętych, natomiast w ciągu ostatnich 20 lat trzykrotnie zwiększyła się otyłość również w państwach północnej Afryki. Niepokojące dane pokazują wzrost nadwagi i otyłości również u dzieci i młodzieży.
Homeostatyczna Teoria Otyłości wyróżnia trzy grupy czynników dotyczące występowania i utrzymania się otyłości tj: społeczne, fizyczne i psychiczne. Ostatnia grupa, która obejmuje: jakość życia, niezadowolenie z ciała, negatywne emocje, restrykcje pokarmowe czy motywację odnosi się do różnych aspektów funkcjonowania człowieka. Doświadczalny przez jednostkę stan emocjonalny, postrzeganie swojej obecnej sytuacji życiowej oraz nawyki żywieniowe determinują powstawanie i utrzymywanie się otyłości.
W swoich badaniach Marks wykazał, że osoby zmagające się z nadwagą i otyłością doświadczają negatywnych emocji, niskiej samooceny, stygmatyzacji oraz alienacji związanej z nadmierną masą ciała. Skutkiem tego jest spadek motywacji, a także zwiększenie ilości spożywanych pokarmów i niska dbałość o zdrowie zarówno fizyczne jak i psychiczne.
Emocje takie jak strach, smutek, gniew czy radość oddziałują na nasz sposób odżywiania się. Dlatego doświadczany głód ma często charakter emocjonalny, nie fizjologiczny. Chcąc poprawić sobie nastrój najczęściej sięgamy po słodycze i produkty wysokokaloryczne. Stają się one lekiem na wszystkie problemy. Szukanie pocieszenia w jedzeniu ma swój początek we wczesnym dzieciństwie, kiedy to mleko matki, czy butelka z jedzeniem nie tylko zaspokajała głód, ale i zmniejszała poczucie lęku, samotności, dawała poczucie bezpieczeństwa. Osoby z otyłością odczuwają trudności z odpowiednią oceną poziomu głodu- sytości i odróżnieniem głodu emocjonalnego od fizjologicznego.
Jedzenie jako strategia radzenia sobie ze złym stanem emocjonalnym daje jedynie chwilowe ukojenie, a następnie wzmaga pojawienie się go ponownie. Jest więc sposobem radzenia sobie z własnymi emocjami, uspokajania się i poprawiania samopoczucia. To także wyraz troski o siebie i narzędzie, którym człowiek kompensuje sobie niepowodzenia, frustracje i lęk.
Nadmierne spożywanie pokarmów może być również formą podporządkowania się czy karania za ponoszenie życiowych porażek. Osoby z zaburzonym odżywianiem często chcą w ten sposób zwrócić na siebie uwagę otoczenia, usprawiedliwić niepowodzenia i dać sygnał światu, że nie umieją lub nie mogą zaspokoić swoich potrzeb.

Autor: Marta Kunicka – psycholog, psychodietetyk

Bibliografia:
Makara-Studzińska M., Buczyjan A., Morylowska J. (2007), Jedzenie – przyjaciel i wróg.Korelaty psychologiczne otyłości. Przegląd piśmiennictwa, Zdr Publ 117(3):392-396
Czepczor K., Brytek-Matera A.,(2017) Jedzenie pod wpływem emocji, wyd. Difin, str. 179-182


Udostępnij:

Bądź na bieżąco i dołącz do newslettera!