Może to zabrzmieć jak tekst dziewczyny wynajętej do reklamowania danego miejsca, ale inaczej nie umiem tego określić: od samego progu OCZO czuć magię. Wisi tam aura akceptacji, zrozumienia i osiąganego krok po kroku spokoju. Jest jak w domu, tyle że wśród wykwalifikowanych ludzi, którzy poza ciepłem podzielą się również konkretnymi zasadami działania. Na Pasiecznej czuć, że tu rzeczywiście chodzi o CIEBIE, a nie o kasę czy statystyki. Próbowałam wcześniej szukać pomocy naprawdę w wielu miejscach, ale dopiero we Wrocławiu zobaczyłam, że to jest to. Że to jest właśnie ta kompleksowa opieka, której tak bardzo mi brakowało.