Depresja w chorobie dietozależnej.

Na temat depresji w ostatnim czasie powstały setki artykułów. Internet zasypany jest informacjami o przyczynach, objawach, czy sposobach leczenia problemu. Pozornie więc można stwierdzić, że wiemy już o niej wszystko. Pozornie. Bo statystyki wskazują na to, że albo nie rozumiemy do końca przyczyn depresji, czy sposobów jej leczenia, albo trudno nam się do tego problemu przyznać przed samym sobą i otoczeniem. Światowa Organizacja Zdrowia wskazuje bowiem, że do 2020 roku depresja będzie na drugim miejscu, najczęściej występujących chorób na świecie. Trzeba przyznać, że nie jest to optymistyczna perspektywa.

TEKST AGNIESZKA LATUS

Być może jedną z przyczyn takiej perspektywy jest przekonanie, że depresja to ciągle problem jedynie “w głowie”. Bo ktoś sobie nie radzi w życiu. Bo przeżywa jakiś kryzys. Rozstanie. Śmierć bliskiej osoby. Bo nie potrafi zaakceptować choroby. Częstych wizyt w szpitalu. Bólu, czy cierpienia. Konieczności zmiany stylu życia. Zupełnie tak, jakby to co fizycznie dzieje się w organizmie nie miało żadnego znaczenia. A w przeciągu ostatnich 20 lat, pojawiło się wiele dowodów na to, że to co dzieje się w naszym organizmie, może mieć znaczący wpływ na nasze samopoczucie i odwrotnie.

Obecne badania wykazują, że depresja ściśle łączy się z chorobami przewlekłymi. W jaki sposób?

Objawy depresji są podobne do fizjologicznej reakcji organizmu na infekcje, czy stany zapalne. Podczas depresji produkowana jest zwiększona liczba cytokin prozapalnych– białek układu odpornościowego. Podobnie jak w przypadku chorób autoimmunologicznych. Co sprawia, że współwystępowanie tych schorzeń jest raczej naturalne.

Omawiając ten temat, nie sposób jest pominąć jednego z najważniejszych narządów w naszym organizmie- jelit. To one stanowią główne centrum dowodzenia, jeśli chodzi o naszą odporność i produkcję serotoniny- “hormonu szczęścia”. A konkretniej mieszkające w nich bakterie. Dlatego, jeśli z różnych przyczyn ich skład zostaje zaburzony, wpływa to nie tylko negatywnie na naszą odporność, ale też nastrój.

Cytokiny, które w zdrowo pracującym jelicie, koordynują wszystkie procesy odpornościowe, mogą w przypadku zaburzeń mikroflory, czy bariery jelitowej, blokować produkcję serotoniny. Co po prostu może doprowadzić do depresji. Jednak mimo tej wiedzy, holistyczne podejście (inaczej: całościowe, obejmujące zarówno psychikę, jak też stan fizyczny człowieka) nadal jest tylko modne, a nie wpisane w nasz sposób myślenia.

Kolejnym problemem, który wynika raczej z obserwacji niż statystyk, jest społeczeństwo.

A właściwie brak akceptacji społecznej na problem depresji. Słysząc hasła “możesz wszystko”, “nigdy się nie poddawaj”, “myśl pozytywnie” trudno przyznać się przed sobą i przed całym światem, że nie mam siły. Że ciężko mi wstać z łóżka. Nie mówiąc już o realizowaniu codziennych zadań. Poza tym w rzeczywistości przepełnionej deadline’ami, spóźnieniami i ciągłym lękiem o “godną przyszłość” na depresję zwyczajnie nie można mieć czasu. Bo przecież “Muszę dawać radę. Jeśli mnie nie będzie w pracy, na pewno ktoś znajdzie się na moje miejsce.” I tak uwikłani w nieustanne muszę, doprowadzamy swoje zdrowie psychiczne i fizyczne do ruiny, w imię tej “godnej przyszłości”. Która po prawdzie nie ma szans nastąpić, jeśli wykończymy samych siebie.

Brak akceptacji społecznej na depresję związany jest również z przekonaniem, że spotkanie z psychoterapeutą, a już na pewno z psychiatrą oznacza, że na pewno człowiek jest “psychiczny”. Normalni ludzie przecież nie chodzą do psychiatry. Tymczasem psychiatra to po prostu lekarz. Ciekawe dlaczego nie mamy, w takim razie, większych oporów, by udać się do gastrologa, czy diabetologa i stosować przepisane przez niego leki?

Wychodzi zatem, że problem może tkwić w sposobie jaki rozumiemy i odbieramy problem depresji. I o ile zmiana myślenia całego otoczenia jest trudna do zrealizowania, o tyle Twoje myślenie może zmienić się już teraz. Pytanie, czy dasz sobie prawo do tego, by nie zawsze sobie w życiu radzić?

Źródła:
Rudzki L., Frank M., Szulc A., Gałęcka M., Szachta P., Barwinek D. (2012). Od jelit do depresji – rola zaburzeń ciągłości bariery jelitowej i następcza aktywacja układu immunologicznego w zapalnej hipotezie depresji. Neuropsychiatria i Neuropsychologia. 7:2.

Udostępnij:

Bądź na bieżąco i dołącz do newslettera!