Jak uwolnić się od stresu w chorobie?

Diagnoza przewlekłej choroby. Konieczność zmiany trybu życia. Wizyty w szpitalu, leki, badania. Pojawiające się napięcie i niepokój. Kotłujące się w głowie myśli: Dlaczego akurat ja? To niemożliwe. Co będzie ze mną dalej? Jak ja to wszystko ogarnę? Już nigdy nie będzie normalnie. Brzmi znajomo?

TEKST AGNIESZKA LATUS

Wiadomość o chorobie to wstrząs. Dowiadujesz się, że Twoje życie już nigdy nie będzie wyglądało tak samo. Przynajmniej tak Ci się wtedy wydaje. W porządku. Masz prawo. Co możesz z tym zrobić? Nic. Daj sobie czas. Czas na oswojenie się z tą myślą, pobycie ze sobą. Rozejrzyj się wokół. Bliscy i specjaliści mogą pomóc Ci poradzić sobie z tą informacją.

Co dalej?

Czas na wprowadzenie zmian. Leczenie. To wszystko rodzi stres. Co możesz z nim zrobić? Bardzo wiele. Wszystko zależy od przekonań i myśli, które kiełkują w głowie i to one, a nie sytuacje, generują określone emocje. Zwróć uwagę na to, jakie myśli towarzyszą Ci w tej trudnej sytuacji- to pierwszy krok do zmiany.

Kolejnym jest zmiana tych myśli na takie, które pozwolą Ci lepiej zadbać o swoje życie i zdrowie, a także samopoczucie. Skupienie się na tym, co myślęco czuję tu i teraz, jest świetną okazją do poznania samego siebie i własnych reakcji w trudnych sytuacjach. Pozwala to na zdobycie cennego doświadczenia i uzbrojenia się we własne narzędzia, które mogą przydać się w przyszłości.

Świadomość, że mamy moc, by zmieniać nasze myśli, a tym samym emocje, może pozytywnie wpływać na poczucie skuteczności w radzeniu sobie z tą sytuacją. Co z kolei wpływa na przystosowanie się do nowych okoliczności, a tym samym akceptację choroby. Ważna, jeśli nie najważniejsza, jest jednak akceptacja samego siebie w tej całej sytuacji. Poczucie winy, złość na siebie, że to Ty przyczyniłeś/łaś się do rozwoju choroby nie pomogą Ci w procesie zdrowienia.

Najważniejsze – czas dla siebie.

Zaplątani w spirali obowiązków, zapominamy często o rzeczy najważniejszej, choć prostej. Czas dla siebie. Tak właśnie. Moment na czytanie książki, dłuższą kąpiel, słuchanie ulubionej muzyki. Jest tyle spraw do załatwienia. Tu trzeba pojechać, tam załatwić, to kupić. I tak mija cały dzień. Zanim zdążymy odpocząć, zastaje nas późny wieczór. Zmęczenie, frustracja. Bo przecież znów nie udało się zrealizować planu. A jutro kolejny dzień. Dzień pełen wyzwań… Warto jednak zatrzymać się na chwilę. A czas się znajdzie- na pewno.

Mimo tego, że nadmierny stres wpływa negatywnie na nasze zdrowie, a w sytuacji choroby utrudnia proces leczenia, każdy z nas ma zasoby, które mogą nam pomóc w radzeniu sobie z nim. Czasem potrzeba jednak czasu i wsparcia, by odnaleźć na niego sposób i zdobyć narzędzia, które pozwolą na obniżenie poziomu odczuwanego stresu.

Dostosowanie się do choroby to proces. Dlatego strategie w radzeniu sobie z nią powinny być dopasowane do aktualnej sytuacji. Niewykluczone też, że skutki uboczne leczenia mogą wzmagać negatywne napięcie, brak energii do działania. Tym samym, jeśli objawy staną się dokuczliwe, warto zapytać lekarza, czy nie zacząć przyjmować leków przeciwdepresyjnych, które polepszą Twoje samopoczucie.

Pamiętaj. Stres mimo niekorzystnych konsekwencji, może, w odpowiedniej dawce, być dla nas pomocny. Mobilizuje do działania, pozwala przekraczać własną strefę komfortu, zdobywać nowe doświadczenia. To od Ciebie zależy jak go wykorzystasz.


Udostępnij:

Bądź na bieżąco i dołącz do newslettera!